Wybieramy fotografa ślubnego

Dzień ślubu jest jednym z najważniejszych wydarzeń w życiu kobiety, jak i mężczyzny. Zostawia po sobie fantastyczne wspomnienia, które wzruszają i skłaniają do uśmiechu po wielu latach. Po ślubie i weselu pozostaną również zdjęcia – a jakie emocje będą one wywoływać zależy po części od nas samych. Zdjęcia ślubne mogą być piękne i ponadczasowe. Mogą też być sztywną dokumentacją odartą z emocji, podobnie zresztą jak u zespołów muzycznych. Dlatego tak ważne jest, by poważnie podejść do kwestii wybierania fotografa ślubnego i spośród bogatej oferty firm fotograficznych wybrać tę, która spełni nasze oczekiwania.

Wybieranie fotografa warto zacząć nawet na rok przed ślubem. W każdym województwie jest wielu fotografów, a w mieście przynajmniej kilku – jednak im wcześniej zdecydujemy się na wybranego specjalistę, tym większą szansę mamy, że data naszego ślubu jest jeszcze wolna w jego grafiku.

Oczywiście możemy znaleźć dobrego fotografa nawet na kilka tygodni przed ślubem – będzie to jednak znacznie trudniejsze, zwłaszcza gdy ślub bierzemy w szczycie sezonu (lipcu lub sierpniu).

Swoje poszukiwania warto rozpocząć od przeglądania ofert w Internecie – niemal każdy fotograf ma swoją stronę internetową, a na niej przykładowe zdjęcia swojego autorstwa. W ten sposób możemy dotrzeć nawet do kilkuset fotografów ze swojego regionu – wtedy wystarczy zrobić wstępną selekcję, zadzwonić do wybranej grupy i umówić się na spotkanie z tymi fotografami, którzy będą mieć wolny termin i zrobią na nas dobre wrażenie.

Osobom nieasertywnym w początkowym etapie szukania fotografa odradzamy szukanie fachowca za pośrednictwem znajomych – czasem zdarza się, że ktoś bliski, kto ma już za sobą ślub i wesele, lub kogo syn/brat/wujek właśnie zaczyna robić zdjęcia ślubne, będzie próbował przeforsować wybraną przez siebie kandydaturę. Gdy kandydat z jakichś względów nie spełnia naszych oczekiwań, dochodzi do niezręcznej konieczności odmowy. Dlatego o zdanie znajomych i rodziny warto pytać się dopiero na etapie, gdy żaden z samodzielnie znalezionych fotografów nie spełnia naszych oczekiwań.

Pierwsze spotkanie z fotografem jest kluczowe – zwykle po nim podejmujemy decyzję, który fachowiec jest tym, z którym chcemy współpracować. Czasem w natłoku obowiązków związanych ze ślubem zapominamy o zadaniu niektórych ważnych pytań. Dlatego warto przygotować sobie zestaw pytań na kartce, tak, by ze spotkania wyjść z kompletem informacji. Najważniejsze pytania, które powinniśmy zadać fotografowi:

• Jaki jest zakres pracy fotografa i jaka jest cena całości zlecenia?
• Ile zdjęć fotograf oddaje i w jakiej formie (czy do płyty DVD dołącza odbitki, fotoksiążkę lub album? Jeśli tak, fajnie byłoby zobaczyć przykładowe materiały)?
• Czy wszystkie zdjęcia zostaną poddane profesjonalnej obróbce?
• Ile czasu fotograf potrzebuje na oddanie zdjęć parze młodej?

Oprócz tych standardowych pytań koniecznie powinniśmy poprosić fotografa o pokazanie choć jednego pełnego fotoreportażu ślubnego. Na swojej stronie fotograf pokazuje zazwyczaj wybrane, najlepsze zdjęcia. Biorąc pod uwagę, że podczas ceremonii i wesela powstaje ok. 1000 zdjęć (z których do oddania klientom pozostaje najczęściej mniej niż połowa), można uznać, że nawet przeciętny posiadacz aparatu wśród tych zdjęć będzie miał przynajmniej 10 dobrych. Dlatego w celu zapoznania się z jakością fotoreportażu należy przejrzeć wszystkie zdjęcia, jakie fotograf oddał parze młodej.

Pary, które do tej pory nie interesowały się tematem fotografii ślubnej często mają problem z opracowaniem kryteriów, jakie miałyby wpływ na ocenę oferty fotografa.

W takiej sytuacji bardzo często spotykany model to taki, gdy para za najważniejsze kryteria uznaje cenę zlecenia i ilość zdjęć. Im mniejsza cena tym lepsza – im więcej zdjęć, tym lepiej.

Nie jest to dobra droga do znalezienia utalentowanego fotografa. Bardzo często w tanich ofertach zdjęć ślubnych spotkamy się z kuszeniem klienta bardzo dużą ilością oddawanych przez fotografa zdjęć – 1500, czy 2000.

To nie jest standardowa ilość zdjęć w fotoreportażu ślubnym. Pary młode chętnie się na to godzą, zwłaszcza, gdy ich budżet ślubny jest bardzo skromny – oferty tego typu są z pozoru bardzo atrakcyjne cenowo, a fotograf dodatkowo jest otwarty na nasze sugestie godząc się na wszelkie ustępstwa. Zanim wybierzemy taką właśnie ofertę warto sobie zdać sprawę z następujących rzeczy:

• spośród tych 2000 zdjęć zazwyczaj tylko kilkadziesiąt – o ile w ogóle jakieś – zostanie poddanych obróbce graficznej. Pozostała część będzie w „stanie surowym”, co często bardzo negatywnie wpływa na walory estetyczne zdjęć
• fotograf, który oddaje taką ilość zdjęć parze młodej bardzo często korzysta z trybu seryjnego – oznacza to, że wśród 2000 zdjęć znajdziemy całą masę powielających się fotografii, które zostały wykonane jedna po drugiej w bardzo krótkim odstępie czasu i prawie w ogóle się nie różnią
• zastanówmy się, ile czasu zajmuje nam obejrzenie i docenienie 100, 200, 300 zdjęć itd., ile czasu oglądamy płyty ze zdjęciami z wakacji. Zazwyczaj okazuje się, że już po godzinie odczuwamy przesyt i kończymy seans. A co w przypadku, gdy mamy do obejrzenia 2000 zdjęć? Nawet gdybyśmy na każde zdjęcie poświęcili tylko 5 sekund, całość oglądalibyśmy prawie 3 godziny!

Najlepsi fotografowie w Polsce, których stawka wielokrotnie przekracza cenę fotoreportażu u taniego fotografa od trybu seryjnego, oddają swoim klientom ok. 150-300 zdjęć. Wszystkie te zdjęcia są profesjonalnie obrobione, ponieważ dobry fotograf wie, że jego praca nie kończy się na wyjściu z wesela. Szanujący się fotograf nie odda parze młodej nieobrobionych zdjęć – dla niego to po prostu niedokończona praca. Z najlepszych fotografów biorą przykład fachowcy, dla których zdjęcia to coś więcej niż praca. Dlatego dopracowany, starannie wykonany fotoreportaż ślubny składający się z kilkuset zdjęć możemy otrzymać w przyzwoitej cenie.

Jak w każdej branży tak i w tej na klienta czyhają potencjalne pułapki. Oto lista najpopularniejszych z nich oraz rady jak się ich ustrzec:

Fotograf nie chce podpisać umowy – najczęściej dotyczy fotografów, którzy nie mają działalności gospodarczej i nie płacą podatków. Mamią więc klienta niższą ceną, byleby tylko zdobyć zapis na usługę. Dla pary młodej taka sytuacja jest bardzo niebezpieczna – jeśli fotograf nie stawi się na ślubie lub jeśli efekty jego pracy nas nie zadowolą, nie będziemy w posiadaniu umowy, która zabezpieczyłaby nasze interesy. Chcąc ustrzec się podobnych sytuacji zawsze nalegajmy na podpisanie umowy.

Fotograf nie chce pokazać nam innych zdjęć niż na stronie – jeśli fotograf, którego wybieramy posiada na swojej stronie mało zdjęć i nie chce na spotkaniu pokazać większej ilości prac, powinno to wzbudzać naszą podejrzliwość. Istnieje proceder stosowany przez osoby, które nie mają odpowiedniego doświadczenia w fotografii, polegający na prezentowaniu w portfolio cudzych zdjęć. W dobie Internetu bardzo łatwo skopiować zdjęcia ze strony czy bloga uznanego na świecie fotografa i prezentować je w swoim portfolio jako własne. Gdy para nawiąże współpracę z takim fotografem, o oszustwie dowie się dopiero po swoim ślubie – gdy fotograf odda zdjęcia, mające się nijak do jego dotychczasowych prac. Aby ustrzec się takiej sytuacji koniecznie powinniśmy prosić fotografa o pokazanie choć jednego, a najlepiej 2-3 pełnych fotoreportaży ślubnych. Możemy poprosić również o pokazanie nam kilku zdjęć przed obróbką – to ostatecznie upewni nas w tym, że zdjęcia prezentowane przez fotografa należą na pewno do niego.